Czy rytuał rzeczywiście może być lekiem na wszystko?
Czytając wpisy w internecie można rzeczywiście odnieść takie wrażenie. Co chwilę czytamy ogłoszenia od osób wykonujących takie usługi. Zachwalają swoje rytuały, które mogą to przyciągnąć miłość, polepszyć sytuację finansową, zawodową, czy przynieść zdrowie. Dodatkowo obiecują skuteczność tych zabiegów podając nawet czas realizacji w życiu zamawiającej osoby.
Czy rzeczywiście jest tak jak obiecują?
Rytuał to nie „czarodziejska różdżka”
Rytuał nie działa jak bajkowa czarodziejska różdżka. Czary mary, hokus pokus i po sprawie… jeśli ktoś tak myśli, to niestety ale może mocno się rozczarować, wydać pieniądze i nie zobaczyć obiecanego rezultatu. Pominę tutaj etykę zawodową osób, które w taki mniej więcej sposób oferują swoje usługi obiecując 100% rezultatu. Skupię się przede wszystkim na wyjaśnieniu w jaki sposób rytuał może pomóc, bo one rzeczywiście pomagają.
Jak działa rytuał?
A zatem jak działa rytuał? Najważniejsza jest intencja, która będzie tak skonstruowana, z której jasno będzie wynikać czego chcemy. Dla przykładu;
– chcę przyciągnąć do siebie najkorzystniejszego dla mnie partnera, z którym stworzę harmonijny dla mnie związek oparty na wzajemnej miłości.
– moja intencja jest aby zarabiać co najmniej 10000 zł co miesiąc,
– pragnę zamieszkać w swoim domu do 2 lat, itp.
Ważne aby w tych intencjach nie przyciągać konkretnych osób, rzeczy, które należą do innych. Jak widzicie te intencje są konkretne i jasno z nich wynika czego chcecie.
Czyli mamy już konkretną intencję, a następnie przygotowujemy nasz rytuał. Nie jest tak naprawdę ważne co wykorzystacie w tym rytuale, czy to będą świece, minerały, żywioły, ważne abyście byli przekonani w energetyczne działanie tego co robicie. Jeśli natomiast korzystacie z usług innych osób, zamawiacie taki rytuał, to zapytajcie co będzie robione, kiedy. Ważne abyście mieli zaufanie do tej osoby.
Rytuał zrobiony i czekamy…
Jak w powiedzeniu „płacę i wymagam”. Zapłaciłam za rytuał i teraz siądę i poczekam na skutek. A skutek się nie pojawia, a pojawia się przekonanie, że pewnie ta osoba oszukała, nie zrobiła tak jak trzeba. Oczywiście może i tak być ale przyczyną przede wszystkim jest „coś” o czym nie chcecie wiedzieć lub nie macie świadomości. A to „coś” to nasze działanie.
Skuteczność rytuału.
Skuteczność rytuału przede wszystkim zależy od nas samych. To nasze działanie, nasza energia, która włożymy w realizację celu.
Chcieliśmy przyciągnąć partnera, zapłaciłyśmy i siedzimy dalej w domu czekając na tego księcia, a on się nie pojawia. Ale jak ma się pojawić skoro nie wychodzimy z domu, nie nawiązujemy nowych znajomości, nie robimy nic co mogło by w tym pomóc. Podobnie jeśli chcieliśmy większych zarobków a z uporem maniaka trzymamy się pracy z najniższą krajową zamiast szukać nowych możliwości, wysyłać CV, szukać nowej wiedzy. Chcemy poprawy zdrowia, a nadal nie zmieniamy naszych przyzwyczajeń.
Rytuał oczyści energię w nas, nasze lęki, nasze negatywne myślokształty czy energie od innych ludzi, takie jak np. klątwy. Rytuał nie zmieni natomiast naszego myślenia, naszego stylu życia, stylu bycia. To już nasza praca. Rytuał energetycznie oczyści przestrzeń wokół nas, poodcina negatywne więzy czy sznury, które nas trzymały.
Wszystko zaczyna się i kończy na nas samych. Każde zabiegi energetyczne, rytuały wspomogą nas ale nie zrobią wszystkiego.
Także zanim sięgnięcie po rytuał zadajcie sobie pytanie czy jesteście gotowi na zmiany w swoim życiu. Ile jesteście w stanie z siebie dać, aby to o czym marzycie pojawiło się w Waszym życiu. Sam rytuał niewiele zdziała.
Ja również wykonuje rytuały i wiem, że działają. Wiem także, że skuteczność rytuału zależy od osoby, która taki rytuał zamawia. Jeśli rytuał dotyczy oczyszczania energetycznego to wystarczy otwartość osoby zamawiającej na to. Jednak jeśli intencja dotyczy już przyciągnięcia do naszego życia jakiś wydarzeń, to bardzo istotne jest zaangażowanie w uzyskanie celu osoby zamawiającej.
Odnosząc się do tytułu, nie jest to lek na wszystko ale dzięki takim zabiegom możemy wiele pomóc sobie w swoim życiu.
Zapraszam także do zajrzenia na mój kanał You Tube